Sabat i Węgielek nasze dwa czarne cudeńka


Nie są oni braćmi, natomiast połączyła ich bezdomność, strach i tułaczka po ulicy.
Oba trafiły do nas już wiele tygodni temu, po okresie kwarantanny, zarówno jeden jak i drugi wyglądali zza krat jak wspólnie bawią się mioty. Były znudzone, więc zaczęły zaczepiać siebie nawzajem. Bardzo się polubili, więc trafiły do wspólnej klatki.
Zdecydowanie podziałało to na korzyść w socjalizacji Węgielka, ponieważ był on strasznie wycofany i wystraszony

. Bał się dotyku i uciekał w kąt klatki, gdy tylko zbliżała się ręka człowieka. Zdecydowanym przeciwieństwem jest Sabat, on nie boi się niczego

, uwielbia przytulasy i wesoło zaczepia człowieka. Węgielek obserwując zachowanie Sabata zaczął się przekonywać do człowieka. Jeszcze niekiedy przemawia przez niego strach, ale jesteśmy na dobrej drodze, aby Węgielek w pełni zaufał człowiekowi

.
Chłopaki mają ok 3,5/4 miesięcy. Są zaszczepione dwoma dawkami szczepienia na choroby zakaźne kotów

oraz na bieżąco odrobaczane

.