Miot I

Hej, tu Iwanek i Igorek czyli kocurki z miotu I.

Ostatnio ciocia Oliwia wpadła do nas z aparatem i bawiliśmy się w modeli. Wszystkie ciocie jak ujrzały efekty to stwierdziły, że jesteśmy do tego wręcz stworzeni. Nawet zostały uchwycone nasze całuski.

Dla przypomnienia: zostaliśmy znalezieni w polu kukurydzy przy martwej mamusi… była nas czwórka. Było nam zimno, byliśmy głodni i spragnieni. Cały czas odczuwaliśmy ogromny dyskomfort, ponieważ biegała po nas masa pcheł, a my nie dawaliśmy rady się przed nimi bronić. Mieliśmy również masę pasożytów wewnętrznych, przez co bolały nas brzuszki. Dwójce naszemu rodzeństwa nie udało się przeżyć. Straciliśmy siostrę i braciszka, bo byli zbyt słabi..

Zostaliśmy we dwójkę i wygraliśmy walkę o życie. Pozbyliśmy się wszystkich pasożytów i czujemy się cudownie!

Mamy ok 8 tygodni, jemy stały pokarm i załatwiamy się do kuwety. Samodzielne z nas chłopaki!

Lgniemy do człowieka, uwielbiamy wspólne zabawy oraz towarzystwo innych kotków i piesków.

Pokochaj nas! Chcemy już zmienić klatkę kennelową na przytulny kąt i swojego człowieka.